Takie dni są intensywne - masz ich obok siebie i czas mija jak pstryknięcie palcami - Mannowska rzeka nie dość, że szeroka to jeszcze rwąca. Czeskie palmy są inne niż nasze - kilka gałązek splecionych w warkocz i ozdobionych u szczytu wstążką - często w kolorach narodowych. Służą nie do ozdoby, ale do smagania dziewcząt przez chłopców w drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy. Kiedy już przejdziesz do porządku dziennego nad odmiennościami kulturowymi, możesz oddać się studiowaniu zróżnicowania botanicznego naszego globu - ogród botaniczny w dzielnicy Troja. Winna piramida prawie jak w Mariborze. O, proszę.
Pomlázka jako pomlázka
Pomlázka jako palma
Jak w Mariborze
Dzbanek...
Liście
Tropik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz