Kiedy już przyjrzysz się dokładnie, klatka po klatce, kiedy zobaczysz spocone twarze, spocone dłonie, spocone uściski, zgiętych wpół, nieswoich i przerażonych, a więc kiedy już to zobaczysz - pójdziesz na spacer. Odetchniesz. Miniesz sklep Prady, kilka innych nieosiągalnych firm, zatrzymasz się obok synagogi hiszpańskiej i zamówisz u Tonino Lamborghini "prodloužené espresso s grappou". Gdzieś spomiędzy budynków Josefova wychyli się słońce. Zaczniesz wracać.
Vězeňská
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz