Transmontania jest chyba w każdym z nas - wybieramy się za morza i przekraczamy najwyższe przełęcze, by przekonać się, że zmienieni przez czynniki zewnętrzne, pozostajemy w głębi swojej istoty wciąż tacy sami, wędrówka przydaje nam jedynie zmarszczek na twarzy. Kolekcjonujmy je, każda z nich jest śladem uśmiechu lub cierpienia. Macie lepszy pomysł? Dlatego ja zostaję przy Transmontanii, chociaż będzie tu coraz mniej o Sudetach i o Czechach.
Poniższy tekst dedykuję Najbliższym. Ich poświęceniu i cierpliwości zawdzięczam możliwość skorzystania z tej formy rekreacji, jaką jest zabawa słowami i obrazami, których źródłem są podróże po północnych obszarach Republiki Czeskiej. Dla nich też głównie piszę ten tekst. W tekście (zabawnie nazwanym przez właścicieli portalu "blogiem") notatki (równie zabawnie nazwane "postami") będą pojawiać się niekoniecznie w szyku chronologicznym - stąd warto czasem zajrzeć do notatek z wcześniejszych dni. Transmontania z czasem stała się też dla autora platformą, na której kontynuuje on, narażając na szwank swoją i tak nie najlepszą reputację, projekt artystyczny "Niska Rozdzielczość". Wszak to fotograf robi zdjęcie, nie zaś bezmyślny aparat. Zgodnie z tą regułą im mniej pikseli tym lepiej. Im mniej szkoły tym lepiej. Co byśmy zrobili bez prowokacji. Zapraszam.

[Some information should be given to those of friends, who do not speak Polish language - within the blog "Transmontania" the author presents his adventures and impressions from short and long trips, through the Czech Republic, and between two capitals: Prague and Wroclaw. The images and text, sometimes provocative, should be understood with carefulness. Although originally presumed for the route Wroclaw - Prague - Wroclaw, Transmontania now covers the wider spectrum of cultural interests of the author.]

sobota, 30 kwietnia 2011

Velké mechové jezírko

Przez grzbiet górski biegnie dawna droga z austriackich kopalni soli do Kłodzka i dalej na Śląsk. Reihwiesen rozwijało się powoli wokół powstałej przed 350 laty gospody. Dzisiaj we wnętrzach restauracji Rejviz łatwo odnaleźć ślady nie tak dawnych historii - Niemcy, Czesi, Grecy, Słowacy. Nic to nie znaczy; okoliczne torfowiska rozwijają się od siedmiu tysięcy lat.

Spadek I

Na Příčný vrch

Oxalis acetosella

Naturalnie I

Naturalnie II

Since 5000 B.C.

Spadek II

piątek, 29 kwietnia 2011

Arctic Bismarck - čech, moravské národnosti

Podróżnika, łowcę, poszukiwacza złota, przywódcę eskimosów i sędziego w Nowej Syberii spotkasz w jednej osobie, pod warunkiem, że udasz się pociągiem w okolice nie mniej fscynujące niż Alaska - na trasie z Pragi do Jesenika nad odkrywcami nowych ziem czuwa Jan Welzl. Dalej jest już tajemnicza ziemia kraju śląsko-morawskiego; to przecież nasz, śląski kraj... Czasem jak Fatima, czasem jak Śnieżka - Hruby Jesenik.

Eskymo Welzl

 Do Jesenika

 Jak Fatima

 Jesenicky kraj

wtorek, 26 kwietnia 2011

Ta śląska mgła

Krótka podróż, a tyle spraw do omówienia. Dobrze, że to tylko projekt artystyczny "Niska Rozdzielczość".

 Start, kilometr 0, 4:30

Śląsk, kilometr 54, 5:40

Walizka, kilometr 69, 6:09

 Kawa, kilometr 171, 9:12

Vítězné náměstí, kilometr 291, 16:05

niedziela, 24 kwietnia 2011

Święto

Święta - przyczółek pewności, jeszcze nie zabrany przez świat kupców. Parę słów, także o Josefie Weilerze. Co za paradoks... Mocne.
Konwalie

Pewność

Rozmowy

Mocne

czwartek, 21 kwietnia 2011

To trudne

Zapomnieli. Zapomnieli, że trzeba kupić nowy pociąg. Zapomnieli, że potrzebne są stacje. Niewidzialna ręka rynku, wspomagana żarliwą pracą działaczy i społeczników pozwoli kolejom przetrwać najgorsze chwile.


Klamka zapadła

Dworzec

Ujęcie wody i kosz na śmieci

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Espresso corretto

Kiedy już przyjrzysz się dokładnie, klatka po klatce, kiedy zobaczysz spocone twarze, spocone dłonie, spocone uściski, zgiętych wpół, nieswoich i przerażonych, a więc kiedy już to zobaczysz - pójdziesz na spacer. Odetchniesz. Miniesz sklep Prady, kilka innych nieosiągalnych firm, zatrzymasz się obok synagogi hiszpańskiej i zamówisz u Tonino Lamborghini "prodloužené espresso s grappou". Gdzieś spomiędzy budynków Josefova wychyli się słońce. Zaczniesz wracać.

Vězeňská

niedziela, 17 kwietnia 2011

Palma

Takie dni są intensywne - masz ich obok siebie i czas mija jak pstryknięcie palcami - Mannowska rzeka nie dość, że szeroka to jeszcze rwąca. Czeskie palmy są inne niż nasze - kilka gałązek splecionych w warkocz i ozdobionych u szczytu wstążką - często w kolorach narodowych. Służą nie do ozdoby, ale do smagania dziewcząt przez chłopców w drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy. Kiedy już przejdziesz do porządku dziennego nad odmiennościami kulturowymi, możesz oddać się studiowaniu zróżnicowania botanicznego naszego globu - ogród botaniczny w dzielnicy Troja. Winna piramida prawie jak w Mariborze. O, proszę.

Pomlázka jako pomlázka

 Pomlázka jako palma

 Jak w Mariborze

 Dzbanek...

 Liście

Tropik

sobota, 16 kwietnia 2011

Wigilia Niedzieli Palmowej

Kilka chwil razem musi starczyć na cały tydzień, czasem na dłużej. Cieszę się, że nie wyruszyłem sam do stacji Dahab, lub Coco, gdzieś na drugiej półkuli. Aquapalace - hmm, no może to trochę za dużo - nie porównuj ze Słowenią... A więc Aquapalace w Čestlicach na pewno odświeża i ma dużą zaletę - to parę minut autobusem od końcowej stacji metra C - aha, w Słowenii takie są, u nas z rzadka i mniejsze. Przy tej samej linii metra, znów kilka minut autobusem w głąb Pragi, jest teatr kukiełkowy; dzisiaj "Perníková chaloupka". Maluchy mogą oddzwonić ostatni spektakl w sezonie. Dzielnica nie jest piękna - pamięta eskadry, dywizjony i międzynarodowe brygady: sen Corbusiera i inżynierów dusz - trochę nie wyszło, a my z tego świata - układamy sobie to co mamy. To nic - i tak wrócisz na Most Karola. Tylko nie idźcie już do Rychty - na Malej Stranie zaczął się sezon.

Dzwoneczek

 Aktorzy

Sen Corbusiera

Unifikacja

Linka C

Na most!

piątek, 15 kwietnia 2011

Trdelnik

Stare miasto na tydzień przed świętem Zmartwychwstania Pańskiego już pełne turystów. Szczęśliwie peron, do którego przyjeżdża EC Jaroslav Hasek, jest jeszcze pusty. Możesz czekać. W rynku już zaczął się, tak, tak - jarmark wielkanocny. Na wielkiej palmie zaczaiły się ogromne jajka. Pachnie trdelnik - czy to coś od triduum? Błyszczy złota postać Madonny - powstała ze złotego husyckiego kielicha - kiedy już Hus został spalony.

 Oczekiwanie

Giovanni

Týnský chrám

 Lux v.03

 Trdelnik

 Wrocław?

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Obora Hvezda

Aleja kasztanowa do pałacyku Hvezda jest podobnie zaskakująca jak ta, przy której był nasz dom w Mariborze. Miejsca opuszczone przez zasiedziałych kolonizatorów i znienacka oddane macierzy... Nigdy nie napisane historie, zbyt nieeleganckie i niedorzeczne, zbyt prowokujące i dramatyczne by mogły nieść spokój.  Na szczęście w projekcie "Niska Rozdzielczość" niwelujemy różnice, stawiając na prostotę. Czy to nie Hans Castorp w wolnych chwilach, gdy nie wpatrywał się w zdjęcie rentgenowskie, układał zielnik?

Aleja

Obora Hvezda

Zielnik I

Zielnik II

 Zielnik III

 Zielnik IV

Hans Castorp

niedziela, 10 kwietnia 2011

Kwiecień

Ach, jacy jesteśmy nowocześni, mądrzy - jak szybko łapiemy w lot to, co zaledwie unosi się w powietrzu niczym kropelki mgły. Przyjaźń, i pokój, i przyjaźń. Święty spokój. Na wszelki wypadek zagłębimy się w nasze ułomne codzienności prezentując nasze koty, psy i dzieci - byle przypadkiem nie dotknąć słowa polityka. A fe! Co stanie się z rzeką, w której wszystkie krople popłyną wbrew prądowi.

Rudolfinum III