Tak, tak, nie mam już ochoty wszystkich informować jak się czyta słowo "Carrefour". Dlatego dziś podróżujemy Srebrnym Wybrzeżem, a nie Côte d’Argent (French pronunciation: [kot daʁʒɑ̃]). Ze stolicy Akwitanii ruszamy w kierunku hiszpańskiej granicy, tam gdzie Pireneje prawie dotykają Oceanu. Pociąg opróżnia się z podróżnych - Dax, Bayonne, Biarritz. Dalej już tylko dwujęzyczne napisy i prawie puste przedziały. Morskie fale. Wkrótce Hendaye - znamy to miejsce, wciąż tajemnicze i zaskakujące.
Pusto
Getaria i Ocean
Ondarraitz i palmy ("Bardzo niska rozdzielczość II")
Hendaye
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz