Skąd miałem wiedzieć, że to Szwabia? Za oknem Wrocław w czasach prosperity; kamienice, do których przywykliśmy w naszym mieście, tutaj są czyste i zadbane - taka drobna różnica, ach ta historia! Dopiero w metrze zobaczyłem nazwę stacji - chodzi oczywiście o pastora Gustava Schwaba, autora "Wędrówek przez Szwabię". Kto go tu jeszcze pamięta?
Wrocław ?
Wrocław?
Szwabia